Nawilżanie z bazylią

Jak zwalczyć letnie wysuszenie skóry

Mimo że po upalnym lecie zostało wspomnienie, moja skóra nadal przypomina krajobraz po bitwie. Twarda, wysuszona, nie wchłania balsamów. Pomoże jej nowy zabieg ujędrniająco-nawilżający z glinkami Norela.

Najpierw peeling różową glinką z olejem makadamia, który usuwa wyschnięte warstwy naskórka i wypełnia 'dziury' w jego płaszczu ochronnym. W trakcie 30-minutowego peelingu kosmetyczka zwilża ręce w solance, dostarczając skórze minerałów. Potem przez 20 minut masuje skórę olejem bogatym w przeciwutleniacze i nakłada różnokolorową maskę. Na plecy - glinka zielona z zieloną herbatą, silnie oczyszczająca skórę, regulująca wydzielanie łoju. Na dekolt i ramiona - pistacjowa glinka z olejem z pestek moreli łagodząca podrażnienia, przeciwdziałająca wysuszeniu skóry. Na pośladki, uda i brzuch - żółta glinka z algami, bluszczem, kofeiną i L-karnityną łagodząca cellulit. Pokryta różnokolorową mozaiką, zawinięta w folię czekam kolejne 20 minut, aż glinki zadziałają. Zmywam je pod prysznicem. Na koniec masaż Relax-Norel kremem energizująco-dotleniającym z koenzymem Q10 pozostawia skórę wygładzoną i przyjemnie chłodną. Zabieg trwa dwie godziny, kosztuje 120 zł.

Skóra przez kilka dni jest jędrna i nawilżona. Znikają różowe plamy po ukąszeniach komarów. Po tygodniu jest wciąż gładka, ale znowu sucha. Wybieram się więc na nowy, szybki zabieg oliwno-bazyliowy włoskiej firmy Gerard's w salonie Sharley. Bez wstępnych etapów (peeling jest na końcu zabiegu) kosmetyczka przystępuje do masażu podgrzanym wyciągiem z oliwy z oliwek w żelu i w płynie. W obu postaciach wyciąg z oliwy pozbawiony jest zapachu i koloru, ale zachowuje wszystkie substancje aktywne. Masaż ciepłą oliwą relaksuje i usuwa napięcia nawet w ciepły dzień. Po masażu moja naoliwiona skóra zostaje posypana sproszkowaną bazylią niczym porcja ryby w kuchni śródziemnomorskiej. Za pomocą sproszkowanej bazylii kosmetyczka przez 20 minut robi mi masaż wzmacniająco-pobudzający, usuwając jednocześnie złuszczone komórki naskórka. Potem 15 minut leżę w cieple i czekam, aż uaktywnią się składniki relaksujące, ujędrniające i przeciwzapalne olejku eterycznego z bazylii. Po zabiegu, który trwa niecałą godzinę i kosztuje 250 zł w Sharleyu, a 180 zł w innych, mniejszych gabinetach, dobrze nawilżona skóra ma ładny koloryt i zdrowy połysk. Efekty działania oliwy i bazylii utrzymują się przez kilka dni.